Zanim posmarujesz nim kolejną kanapkę, poznaj kilka faktów na temat właściwości odżywczych masła z orzeszków ziemnych.
Masło orzechowe najczęściej kojarzy się z amerykańskimi sandwichami, na których pojawia się między dwiema kromkami chleba w towarzystwie słodkiego dżemu, lub otoczone rozpływającą się w ustach czekoladą. Zdecydowanie nie jest to jednak jedyny sposób w jaki można je używać. Masło orzechowe smakuje świetnie z ostrym serem czy jako dodatek do pikantnego sosu do mięs. Walory smakowe to nie jedyne jego zalety. Masło orzechowe, przede wszystkim jest bardzo zdrowym tłuszczem.
Wielu ludzi omija w sklepach półki z masłem orzechowym szerokim łukiem z obawy, że przytyją. Nie do końca jest to prawda.
JAKA JEST PRAWDA?
Głównym powodem, dla którego masło orzechowe wydaje się być produktem „zakazanym”, jest bardzo duża zawartość kalorii. Zaledwie dwie łyżeczki zawierają ich aż 200, a to, w zależności od dziennego spożycia, może stanowić aż 10% dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Kilka czubatych łyżek masła zjedzonych w ciągu dnia, to często aż połowa dziennego zapotrzebowania na kalorie. Cóż, tak to jest z orzechami…
Masło orzechowe ma dużo kalorii – to pewne, ale to nie powód, aby całkowicie wyrzucić je z diety. Ostatecznie nasza waga jest bilansem kalorii spożytych i spalonych. Jeśli trzymamy się diety z dziennym spożyciem 1800, 2400 czy 3000 kcal, masło orzechowe zdecydowanie się w niej mieści. Wysoka zawartość tłuszczu może nawet pomóc poczuć się bardziej sytym, przy mniejszym spożyciu kalorii. Tak jak ze wszystkimi rzeczami w życiu, to umiar jest kluczem.
Oto czego nie robić: nie zwiększamy spożycia masła orzechowego, myśląc, że jest źródłem białka.
TŁUSZCZE NASYCONE
Poza ładunkiem kalorycznym jaki dostarcza, również wysoka zawartość nasyconego tłuszczu w maśle orzechowym jest problemem dla niektórych ludzi. Tłuszcze nasycone były kiedyś uważane za przyczynę chorób serca i przedstawiane jako największe zło dla naszego zdrowia. Przez wiele lat ta zła prasa negatywnie odbijała się nie tylko na stosunku konsumentów do masła orzechowego, ale też reszty produktów z wysoką zawartością tłuszczy nasyconych. Nie oznacza jednak, że strach przed nimi był uzasadniony. I jak to często w życiu bywa, odtłuszczone i „ulepszone” produkty okazały się gorsze od oryginałów.
Tak naprawdę tłuszcze nasycone wcale nie są źródłem wszelkiego zła w naszej diecie. W zasadzie są one bardzo potrzebne przy produkcji istotnych hormonów, takich jak np. testosteron, oraz witaminy D.
Masło orzechowe zawiera również mnóstwo tzw. „dobrych tłuszczów” – jednonienasyconych i wielonienasyconych. Jedna porcja masła zawiera 8 gramów jednonienasyconych kwasów tłuszczowych i 4 g wielonienasyconych tłuszczów. Te tłuszcze pomagają obniżyć poziom cholesterolu, wpływają na redukcję chorób serca i obniżają ciśnienie krwi. Mają także działanie przeciwzapalne, co bardzo pomaga przy regeneracji i zmniejsza ryzyko wystąpienia zespołu metabolicznego.
MASŁO ORZECHOWE – JAK KUPOWAĆ?
W idealnym świecie, jedynym składnikiem masła orzechowego byłyby orzeszki. W końcu masło orzechowe to po prostu puree z orzeszków ziemnych, prawda? Oczywiście, nie zawsze tak to wygląda i nie wszystkie masła orzechowe produkowane są tak samo.
Jeśli chodzi o masło orzechowe, nie daj się zwabić etykietą, która z daleka krzyczy „niskotłuszczowe” lub „odtłuszczone”. Większość wersji niskotłuszczowych „nadrabia” się poprzez dodanie cukru i częściowo uwodornionych olejów lub tłuszczy trans, które są szkodliwe dla zdrowia. Wielu z nas zaczynało przygodę z masłem orzechowym właśnie od tych zbyt słodkich odmian, więc być może trzeba będzie przyzwyczaić podniebienie, ale naprawdę warto!
Za granicą można spotkać masła orzechowe z dodatkiem cynamonu, rodzynek, czekolady lub banana. Jeśli będziemy mieli ochotę sięgnąć po takie masło, pamiętajmy, że takie smaki prawie zawsze są wynikiem dodanego do masła dodatkowego cukru i węglowodanów, jak również m.in. środków stabilizujących.
Oczywiście takie masło jest pyszne, ale należy je traktować na równi ze słodkim batonikiem. Używać z umiarem, a na co dzień spożywać masło tradycyjne.